wtorek, 24 lipca 2012

poniedziałek, 26 marca 2012

Ja ty i inni

Nie umiem długo wytrwać w zimnie. Nie umiem nie dotykać i nie tulić. Już nie umiem. Nagle moje paranoje rosną a lęki są podkarmiane. Nie jestem silna, zawsze chciałam być. Nie jestem racjonalna. A właśnie, że jesteś tylko udajesz że tak nie jest bo łzami można wszystko wymusić. tak jak chłodem. I dlatego bierze cię ten chłód, i dlatego ty też udajesz chłód i prowadzisz rozmowy z każdym kto się nawinie. To nic że martwisz się składnią i nie mówisz poprawnie, ciekawie. Wtedy jesteś słaba i można cię zromansować, możesz łatwo zdradzić. Reagujesz na czyjeś neutralne komentarze jak na flirt i chciałabyś. Chciałabyś płakać swobodnie i aby nikt nie widział chłodu. Chciałabyś ciepła zawsze i zapominasz już jak dobrze jest wrócić w zimie i napić się gorącej herbaty. Pisz do mnie częściej. Pozwalaj mi mówić. Karm mnie wierszami, teatrem, książką. Pozwól przypominać że jesteś dobra gdy tego chcesz. Staraj się i uśmiechaj. Zmieniaj . I nie daj się tej złej która pocięłaby ci nagarstki za błąd gramatyczny. Daj mi się kochać. I nie myśl. O tym ile nas jest i dlaczego.
Do jutra moja droga. Nie zabieraj mp3 bo zagłusza myśli. Pozwól prowadzić nam spory bo tylko wtedy możesz być sobą.

środa, 28 grudnia 2011

Konkursowe życzenia

Drogie Serce,
w Nowym Roku życzę Ci wiele miłości (abyś mogło sobie pobiegać),
miłych niespodzianek (poskacz sobie też trochę),
wielu emocji oraz pozytywnych przeżyć


Drogi Rozumie,
w Nowym Roku życzę Ci małej ilości problemów do rozwiązywania (abyś nie musiał się przeciążać),
dużej ilości produktów na wzmocnienie,
udanej współpracy z sercem :)

„Życzenia dla Serce i Rozum biorą udział w konkursie Neostrada.info.pl”

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Skrót dłuższej notki

Miałam napisać już wcześniej, ale jakoś się nie składało. Uzupełniłam za to pamiętnik i dostałam nowy, spędziłam Święta w miłej atmosferze i wygrałam konkurs. Myślałam o tym jak to jest być z kimś i dlaczego zazdroszczę niektórym początków. Odkryłam też nowe płyty Natashy Bedingfield. Ojej, jakie to dorosłe co piszę, jakie to podszyte ucieczką od kolokwium z HJP, od zaliczeń w formie prezentacji i szukania sobie miejsca w świecie. Nie mogę być dla siebie zła, nie mogę być za dobra.


niedziela, 4 grudnia 2011

wRock

Zapomniałam już dlaczego lubię koncerty zespołów, które znam. Zapomniałam już, że pozwalają mi skakać w tłumie i nie zastanawiać się czy ktoś uznaje to za głupie. Mogę naładować energię i porządnie się zmęczyć śpiewając piosenki kojarzące mi się z ważnymi chwilami w moim życiu. Nawet jeśli idę sama to dobrze się bawię. A może dlatego, że idę sama. Nikt mnie nie ogranicza, nie znam nikogo, muszę tylko powoli się oswajać ze sobą i skakać jak najwyżej. Po koncercie czeka mnie często jazda autobusem z ludźmi pozytywnie nastawionymi do świata, śpiewającymi piosenki, żartującymi. I to nic że jest ścisk, i to nic że na wejście do Hali Stulecia czekałam około godziny w długiej kolejce (a czekałabym dłużej gdyby nie otworzenie dodatkowych drzwi). A potem w środku szukanie miejsca na plecak i czekanie do toalet. Liczy się kontakt z zespołem który daje mi dużo pozytywnej energii. Przy okazji poznanie kilku innych wykonawców:
- Łąki Łan --> chyba nie moja bajka, artystycznie za wyraziści, muzycznie za mało tekstu.
- Indios Bravos --> kolejne spotkanie z tym zespołem, ciągle mnie nie przekonujesz Gutku mimo iż jesteś pozytywnym wariatem
- Brodka --> nowa płyta na żywo brzmi dobrze nawet jeśli wiem, że nie jest oryginalnym zjawiskiem, można poskakać i się pobujać
-Myslovitz --> do posłuchania w domu tak, do pójścia na koncert w celu wymęczenia się i pośpiewania nie
- Coma --> nie znam ich tekstów więc nie mogłam śpiewać, czasem za ostro grają, czasem da się znieść na ich koncert bym się jednak nie wybrała.

Czekam na więcej. Może na jakiś dobry spektakl teatralny. Może Teatr ZAR?

środa, 23 listopada 2011

Zdanie po zdaniu

Lubię leżeć w cieple i czuć się bezpiecznie. Nie lubię gdy ktoś mówi mi prawdę nawet jeśli sama dobrze ją znam, może dlatego że wtedy muszę się do niej przyznać. Naiwnie liczę, że coś co zrobiłam na odwal się będzie docenione i nagrodzone. Czekam na wielkiego kopniaka od życia. W domu poświęcałam za mało czasu innym. Grałam w gry i oglądałam filmy, żeby zapomnieć. Wymyślałam sobie wymówki i usprawiedliwienia. Na koniec zrobiło mi się smutno, na koniec obiecałam sobie, że następnym razem będę dobrą dziewczynką. Taką wychowaną i mającą życie rodzinne. W tym roku nie mam pomysłów na prezenty świąteczne, może dlatego wykorzystałam je już przy innych okazjach. Czytam wiersze i szukam w nich siebie. Nadinterpretacja. Gdybym umiała wszystko z czym miałam do czynienia byłabym wartościowa.

wtorek, 15 listopada 2011

Offline

Czasem warto się wylogować, żeby zobaczyć ile jest warte to wszystko. Zostałam zmuszona, żeby kraść Internet, łapać go po oknach, galeriach handlowych i znajomych. I dobrze. Przypomniałam sobie, że potrzebuję tylko godziny dziennie na sprawdzenie naprawdę ważnych rzeczy. Byłam w stolicy i zachwycałam się metrem. Byłam nad morzem nocą. Zimno było i uroczo w TLKach, w których da się spać. Czytam książki i robię ciasta. Spędzam dużo czasu z jedną osobą. Myślę o kilku innych. Dziś na przykład usłyszałam piękny szczery komplement i odważyłam się wyjść do pokoju i zapytać. Jestem z siebie dumna i dziękuję, że znalazł się wariat chcący pokazywać mi piękno różnorodności.